Któż z nas nie lubi się całować z ukochaną osobą? Jednak jak całować, aby nasz parter, czy partnerka byli z nas bardzo zadowoleni i prosili o więcej całusów? Są na to sprawdzone sposoby i warto je wykorzystać.
Być może dla laika, który dopiero zaczyna swoją przygodę z całowaniem to może wydać się trudne i niemalże przerażające, ale tak naprawdę to przecież piękne i ekscytujące doznanie. Przy pierwszym pocałunku z nowym partnerem zawsze się obawiamy, że może pójść coś nie tak, że to, w jaki sposób się całujemy nie do końca będzie się podobać naszej drugiej połowie. Ale często te obawy znikają, kiedy zbliżamy swoje usta do ust ukochanego. Ale od początku. Kiedy chcemy się całować, dajmy wybrać drogę i stronę całowania swojemu partnerowi, niech najpierw on dyryguje waszym pocałunkiem. Jeżeli przechyla lekko głowę, my również powinniśmy to zrobić. A jeśli czujesz, że twój partner nie ma zbytnio w tym doświadczenia, to musisz przejąć kontrolę. Zacznijcie od typowej klasyki, czyli rozchylcie lekko usta, przechylona głowa, złączenie waszych ust no i bardzo delikatne muśnięcia, zahaczające o język. To na pewno powinno się udać. Na pewno nie popełniaj tego błędu i wkładaj języka głęboko, nie wszyscy to lubią. Zapewne często padają pytania – czy całować się z otwartymi, czy zamkniętymi oczami? Tak naprawdę nie ma idealnego rozwiązania, to zależy od was. Ale wiadomo, że zamknięte oczy podczas pocałunku działają na naszą wyobraźnię i jesteśmy wtedy bardziej odważni, ponieważ nie widzimy partnera. Można nawet trochę zaszaleć i zacząć coraz bardziej namiętnie całować, tym bardziej, kiedy poczujemy, że nasz partner również poddaje się temu wspaniałemu uniesieniu. A reszta zależy już od was. I co – nie było tak źle, prawda?
Udowodniono, że całowanie korzystnie wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie psychiczne, poza tym, całując się mamy motyle w brzuchu i lepiej się czujemy. Szybciej bije nam serce i drżą ręce. To objawy, które należą do bardzo przyjemnych, tak więc nie traćmy czasu i idźmy się całować!